naglowek

biografia
OKRES G£OGOWSKI
***
OKRES KRAKOWSKI

Akademia Krakowska
POWSTANIE AKADEMII KRAKOWSKIEJ
***
SCHOLASTYKA
I SPOSÓB NAUCZANIA NA UNIWERSYTETACH ¦REDNIOWIECZNYCH

dzia³alno¶æ naukowa
ASTRONOMIA
I ASTROLOGIA
***
GEOGRAFIA
I "MEDYCYNA"

***
LOGIKA I FILOZOFIA

Komentarz do metafizyki
ZNACZENIE EDYCJI TEKSTU - RYSZARD TATARZYÑSKI
***
COMMENTARIUS IN "METAPHYSICAM" ARISTOTELIS -
SPIS TRE¦CI

dodatki
INDEKS
WA¯NIEJSZYCH
DZIE£
G£OGOWCZYKA
WG HIERONIMA
SZCZEGÓ£Y

***
INDEKS
WA¯NIEJSZYCH
DZIE£
G£OGOWCZYKA
WG
FELIKSA
BENTKOWSKIEGO
(1814)

***
FRAGMENT
Z KRONIKI
D£UGOSZA
DOTYCZ¡CY
POWO£ANIA
UCZELNI
W KRAKOWIE

***
JAK SZUKAÆ JANA
Z G£OGOWA W
INTERNECIE
I
BIBLIOGRAFIACH

***
LEONARD
COX
MOWA POCHWALNA
[...]
NA CZE¦Æ
PRZES£AWNEJ
AKADEMII
KRAKOWSKIEJ
(1518)

***
BIBLIOGRAFIA
DO BADAÑ
NAD
JANEM
Z G£OGOWA

***
LITERATURA
CYTOWANA
I
WYKORZYSTANA
PRZY
TWORZENIU
STRONY

linki

LICZNIK ODWIEDZIN

STRONA G£ÓWNA

KONTAKT:
Micha³ Urbanowski
urbanowski.michal@wp.pl

DZIA£ALNO¦Æ NAUKOWA JANA Z G£OGOWA
ASTRONOMIA I ASTROLOGIA

Wiek naszego wszech¶wiata liczy siê w miliardach lat, jego rozmiary, liczba atomów a nawet galaktyk zmusza nas do zapisywania liczb w postaci dziesiêtnej. Oczywisto¶ci± jest dla nas, ¿e Ziemia kr±¿y wokó³ S³oñca a S³oñce jest tylko jedn± z ok. 1021 gwiazd, która le¿y na obrze¿u jednej z ok. 1011 potêgi galaktyk. Fizyka i matematyka okaza³y siê uniwersalnym narzêdziem, na tyle dobrze sprawdzaj±cym siê przy opisie wszech¶wiata, ¿e mówi siê nawet o stworzeniu jednolitej "teorii wszystkiego". Kosmologia (nie wspominaj±c ju¿ o astronomii) sta³a siê w XX wieku powa¿n± nauk± opart± na obserwacjach a nie - jak niegdy¶ - na spekulacjach1.

W czasach G³ogowczyka sytuacja w astronomii wygl±da³a zupe³nie inaczej, inne stawiano przed astronomi± cele i inne stosowano metody (chocia¿ zawsze by³a to w pewnym stopniu nauka empiryczna). W ¶redniowieczu astronomiê wi±zano bardzo mocno z astrologi±. Astrologiê pojmowano jako astronomiê praktyczn± - astrologia mówi³a o skutkach, astronomia za¶ o przyczynach.


Astrologia - pisze Izydor - jest po czê¶ci naturalna, po czê¶ci za¶ przes±dna. Naturalna to ta, która ¶ledzi bieg S³oñca, Ksiê¿yca i gwiazd, oraz pewne przerwy w tym biegu. Przes±dna natomiast to ta, któr± uprawiaj± matematycy [tzn. astrologowie w dzisiejszym rozumieniu tego s³owa] wró¿±cy z gwiazd. Przypisuj± oni dwana¶cie znaków Zodiaku poszczególnym czê¶ciom duszy i cia³a, a z biegu gwiazd usi³uj± przepowiadaæ losy ludzkie.2

W dzisiejszych czasach powi±zanie astronomii z astrologi± budzi niesmak, astrologia jest bowiem (zasadnie) uto¿samiana z szarlataneri±. Jednak w ¶redniowieczu wiara w przyczynowe powi±zanie konfiguracji cia³ niebieskich i losów ludzkich by³a powszechna. Niezale¿nie od tego, co my¶limy obecnie na temat astrologii, musimy stwierdziæ, ¿e przys³u¿y³a siê ona dobrze rozwojowi astronomii - czêsto to w³a¶nie astrologia inspirowa³a badanie gwiazd. Astrologowie byli utrzymywani na dworach królewskich, podobnie jak lekarze. ¯eby istnia³ astrolog, potrzebny by³ astronom, czêsto za¶ sam astrolog by³ astronomem. Astronoma potrzebowali nie tylko astrologowie, ale równie¿ duchowni do okre¶lania terminów ruchomych ¶wi±t ko¶cielnych, st±d ko¶ció³ niekiedy dzia³ania astronomów wspiera³ (by³o to powodem dla którego w±skich podstaw astronomii uczono jeszcze przed powstaniem Akademii Krakowskiej w szko³ach klasztornych). Co do astrologii ko¶ció³ by³ nastawiony bardziej sceptycznie. Wystêpowa³y zreszt± nieporozumienia, bo astronomia i astrologia by³y tak mocno ze sob± zwi±zane, ¿e w praktyce czêsto ich nie rozró¿niano, to, co wchodzi wg dzisiejszych kryteriów do astronomii zaliczano niekiedy do astrologii a to, co wg dzisiejszych kryteriów jest astrologi± zaliczano do astronomii - po prostu nie przyk³adano wagi do tego typu rozró¿nieñ. Sam Kopernik w przedmowie do "Ksi±g o obrotach sfer niebieskich", pisa³: (...) je¿eli zechcemy oceniaæ nauki pod³ug warto¶ci przedmiotu, jakim siê ka¿da zajmuje, ta najpierwsze otrzyma miejsce, któr± jedni astronomi±, inni astrologi±, wielu za¶ spo¶ród staro¿ytnych szczytem nauk matematycznych nazywaj±. Ona bowiem stoj±c na czele nauk wyzwolonych, godna zaiste cz³owieka szlachetnie my¶l±cego, wspiera siê na wszystkich niemal czê¶ciach nauk matematycznych: arytmetyka, geometria, optyka, geodezja, mechanika i wszystkie jakie tylko mog± byæ inne, do niej siê odnosz±.

Podobnie jak astrologia pomog³a w rozwoju astronomii, tak alchemia okaza³a siê prekursork± chemii. To w³a¶nie alchemicy najbardziej gorliwie prowadzili eksperymenty "chemiczne". Maj±c to wszystko na uwadze, nie powinni¶my siê doszukiwaæ sprzeczno¶ci w tym, ¿e Jan z G³ogowa by³ astronomem i astrologiem w jednej osobie.

Astronomia ówczesna by³a oparta w du¿ej mierze na traktacie astronomicznymAlmagest Ptolemeusza - Megiste syntaksis, lepiej znanym jako Almagest (nazwa powsta³a przez dodanie arabskiego rodzajnika "Al"), dzie³o to pochodzi³o z II w.n.e.. System Ptolemejski opiera³ siê na epicyklach i deferentach - od samego pocz±tku by³ to system skomplikowany, lecz z czasem komplikowa³ siê jeszcze bardziej - wprowadzono punkt ekwantu i modyfikowano teoriê dodaj±c coraz to nowe hipotezy, które s± jednymi z najbardziej wyra¼nych przyk³adów hipotez ad hoc w historii nauki3. System Ptolemejski upowszechni³ siê w ¶redniowiecznej Europie dziêki trzynastowiecznemu Traktatowi o sferze Jana Sacrobosco, opartym na ¼ród³ach arabskich a w szczególno¶ci na traktacie al-Farghaniego. Traktat Sacrobosco sta³ siê popularnym podrêcznikiem na uniwersytetach, równie¿ na Akademii Krakowskiej, z tego te¿ powodu Jan z G³ogowa - jako dydaktyk i astronom - zostawi³ po sobie komentarz do tego dzie³a (Introductorium in tractatum spherae Joannis de Sacrobusco). System Ptolemejski by³ oczywi¶cie geocentryczny - Ziemia le¿a³a w ¶rodku (by³a jednocze¶nie ¶rodkiem deferentu) a wokó³ niej po deferentach i epicyklach kr±¿y³y planety. Kolejnym po Ptolemeuszu autorytetem w ówczesnej astronomii by³ Arystoteles z 55-cioma sferami wiruj±cymi wokó³ Ziemi. Systemów Arystotelesa i Ptolemeusza u¿ywano w ¶redniowieczu na przemian, nigdy jednak nie zgadza³y siê one do koñca z obserwacjami. Oba systemy upad³y ostatecznie w wyniku powstania teorii Kopernika, który - jak powszechnie wiadomo - w centrum "wszech¶wiata" umie¶ci³ S³oñce. Jednym z wa¿niejszych motywów, które inspirowa³y Kopernika by³o to, ¿e nieustannie modyfikowane systemy Ptolemeusza i Arystotelesa, ca³kowicie straci³y swoj± prostotê, co k³óci³o siê z postulatami Pitagorejskimi. Swój udzia³ w przygotowaniu kopernikañskiej rewolucji mia³a równie¿ Akademia Krakowska.

UJ wykszta³ci³ i przyci±gn±³ w XV w. wielu mistrzów w zakresie astronomii - jednak najwa¿niejsze miejsca zajmuj± tutaj Wojciech z Budzewa oraz w³a¶nie Jan z G³ogowa. Te dwie postaci sta³y siê s³awne nie tylko z powodu swoich osi±gniêæ, lecz równie¿ - a mo¿e przede wszystkim - dlatego, ¿e byli to nauczyciele Miko³aja Kopernika, który w roku 1491 przyby³ na studia do Krakowa.

To, ¿e astronomia (i matematyka) sta³y siê silnymi dziedzinami nauki na Akademii Krakowskiej zawdziêczamy w du¿ej mierze Strobnerowi, mieszczaninowi krakowskiemu, który w 1405 ufundowa³ katedrê tych nauk (katedrê astrologii ufundowa³ natomiast Marcin Król z ¯urawicy 54 lata pó¼niej). Istnienie odrêbnych katedr: astronomii i astrologii napêdza³o badanie gwiazd - obie katedry wspó³dzia³a³y ze sob±. Specyficznym dla astrologów zajêciem by³o w owym czasie pisanie prognostyków, szczególnie przy okazjach pojawiania siê rzadkich cia³ na niebie np. komet. Jeden z takich prognostyków - autorstwa Marcina Bylicy z Olkusza - mo¿na znale¼æ pod adresem
Prognostyk
Prognostyk Jana z G³ogowa - rok 1500

www.wiw.pl/astronomia/eseje/historia/marcin/c1.asp.

Prognostyki pisa³ te¿ Jan G³ogowczyk, prawdopodobnie stworzy³ ich ok. 40, do naszych czasów zachowa³o siê jednak tylko kilka. Najbardziej znanym prognostykiem G³ogowczyka jest ten, w którym "przepowiedzia³" pojawienie siê "czarnego zakonnika", jaki mia³ wprowadziæ wielki zamêt w ca³ym chrze¶cijañskim ¶wiecie. Przepowiednia taka ¶wietnie pasowa³a do pojawienia siê Marcina Lutra. Luter by³ augustianinem, nosi³ wiêc czarny habit a zamêt jaki wprowadzi³ w chrze¶cijañskim ¶wiecie jest nie do przecenienia. Takie szczê¶liwe trafy przynosi³y twórc± prognostyków wielk± s³awê. Trzeba powiedzieæ uczciwie - chocia¿ nie wszyscy maj± ochotê na akcentowanie tego faktu - ¿e G³ogowczyk by³ zagorza³ym obroñc± nie tylko astronomii ale i astrologii o czym ¶wiadczy jego Pochwa³a astrologii (Defensio astrologiae). Warto te¿ wspomnieæ, ¿e zacz±³ nawet tworzyæ monumentalne dzie³o Summa astrologiae - nie dokoñczy³ jednak czê¶ci O wyborze szczê¶liwych dni. Do dzia³alno¶ci w zakresie astrologii nale¿y zaliczyæ równie¿ kalendarze G³ogowczyka, które zawiera³y instrukcje do korzystania z kalendarza Jana Regimota.

Z perspektywy czasu bardziej interesuj±ca jest jednak dzia³alno¶æ astronomiczna G³ogowczyka. Czê¶ciowo opiera³a siê ona na dzia³alno¶ci komentatorskiej. Jednym z komentarzy G³ogowczyka jest wspomniany ju¿ Introductorium in tractatum spherae materialis Johannis de Sacrobuso, innym wa¿nym komentarzem jest Computus chirometralis. W³a¶nie w dzia³alno¶ci komentatorskiej i nauczycielskiej najmocniej objawia siê wp³yw G³ogowczyka na rozwój astronomii w Polsce. Jego uczniami by³y tak wybitne postaci jak Wojciech Krypa, Stanis³aw Bylica, Leonard Vitreatoris, Stanis³aw Selig czy nawet - jeszcze zanim wyk³ada³ równolegle z G³ogowit± - Wojciech z Brudzewa, który to uczeñ chyba jednak przerós³ mistrza, no i w koñcu najwiêkszy - Miko³aj Kopernik. Jednak¿e przy ustaleniu wp³ywu G³ogowczyka na Kopernika istniej± niema³e w±tpliwo¶ci - zagadnienie to czeka wci±¿ na rzetelne zbadanie. Jakkolwiek prof. Binkenmajer - jeden z bardziej rzetelnych badaczy twórczo¶ci Jana z G³ogowa - gor±co zapewnia nas o tym, ¿e Kopernik musia³ s³uchaæ wyk³adów G³ogowianina.4
Interpretatio almanach Karta tytu³owa Introductorium astronomiae (1514) Computus Chirometralis
Interpretatio almanach (1514) Karta tytu³owa Introductorium astronomiae (1514) Computus Chirometralis

Jednym z wiêkszych osi±gniêæ Jan z G³ogowa, a tak¿e Wojciecha z Budzewa jest to, ¿e w swoich dzie³ach dokonali zredukowania tablic alfontyñskich (które podawa³y sposoby obliczania po³o¿enia cia³ niebieskich na podstawie teorii Ptolemeusza) na po³udnik krakowski. Tablice te powsta³y w XIII w. przy wsparciu Alfonsa X M±drego (st±d nazwa alfontyñskie). Dostosowanie tablic do Krakowa umo¿liwi³o bardziej dok³adne (o tyle o ile mo¿na tutaj mówiæ o dok³adno¶ci) wyliczenia po³o¿enia planet. Trudno doszukiwaæ siê wielkich odkryæ G³ogowczyka w zakresie astronomii, wa¿ne jest jednak to, ¿e poprzez swoj± dzia³alno¶æ dydaktyczn± przygotowa³ pokolenia polskich astronomów i ¿e w du¿ej mierze to w³a¶nie dziêki niemu, Akademiê Krakowsk± uwa¿ano powszechnie za uczelniê, na której nauki astronomiczne by³y bardzo silne.
Jak wielki rozg³os zyska³a astronomia krakowska z koñca XV w., reprezentowana g³ównie przez Jana z G³ogowa i Wojciecha z Brudzewa oraz ich uczniów, ¶wiadczy znana wypowied¼ niemieckiego kronikarza z Norymbergii Hartmanna Schedela, autora wielkiej Kroniki ¶wiata, wydrukowanej w 1493 r., gdzie kronikarz ten zamieszcza tak± uwagê:
"W krakowie jest s³awny uniwersytet, bogaty w wielu znakomitych i bardzo uczonych mê¿ów, gdzie siê wyk³ada liczne sztuki wyzwolone. Najwy¿ej jednak stoi tam nauka astronomii. I w ca³ych Niemczech nie ma s³awniejszego (pod tym wzglêdem) uniwersytetu, jak o tym wiem dok³adnie z opowiadania wielu osób".5

<< WSTECZ * GÓRA STRONY * DALEJ >>


[1]Termin "kosmologia" w odniesieniu do historii my¶li ludzkiej oznacza te teorie, które tworzy³ cz³owiek na tematy najbardziej ogólne - dotycz±ce powstania Wszech¶wiata, jego rozwoju i budowy. Przy takim rozumieniu kosmologii, mo¿emy mówiæ o kosmologii Majów, kosmologii ludów Babilonu czy kosmologii zawartej w biblii. Kosmologie w takim ogólnym znaczeniu wyznacza³a niemal ka¿da religia czy kultura. Na tej podstawie widaæ, ¿e pytania o powstanie Wszech¶wiata (kosmogonia), czy jego koniec (eschatologia kosmologiczna) od dawna by³y pytaniami podstawowymi dla cz³owieka. Pocz±tkowo kosmologie tworzone by³y przez mity, potem zadanie to przejê³a filozofia, w ramach której próbowano ju¿ uzasadniaæ kosmologiczne tezy.
Zasadnicza zmiana znaczenia s³owa "kosmologia" i jego rozumienia dokona³a siê stosunkowo niedawno wraz z tym, kiedy spekulacja na temat powstania, budowy i rozwoju Wszech¶wiata zaczê³a byæ wspomagana obserwacjami i eksperymentami. Podstawy pod to da³a teoria wzglêdno¶ci i pocz±wszy od jej powstania, przez ca³y XX wiek kosmologia stawa³a siê nauk± coraz bardziej empiryczn±, co nie oznacza, ¿e woln± od spekulacji. W tym nowym znaczeniu kosmologia jest dzia³em astronomii, w ramach którego na podstawie obserwacji astronomicznych i ich ekstrapolacji tworzy siê modele Wszech¶wiata, których cech± jest to, ¿e mog± byæ chocia¿ w pewnym zakresie skonfrontowane z obserwacjami. Kosmologia wyznacza wiêc w dalszym ci±gu najbardziej ogóln± charakterystykê Wszech¶wiata, zmiana nacisku jest jednak po³o¿ona na metodê, która jest podstaw± jej tworzenia.

[2]M. H. Malewicz, "Pochwa³a astrologii" Jana z G³ogowa, czyli historia sporu astrologów z teologami [w:] Wiedza i ¯ycie, 4/1990, s. 38.

[3]Przez hipotezê ad hoc nale¿y w tym miejscu rozumieæ tak± hipotezê, która zostaje wprowadzona do teorii tylko po to, ¿eby teoriê ratowaæ i uzgodniæ j± z obserwacjami. Losy teorii Ptolemeusza s± bardzo wdziêcznym tematem do analizy roli hipotez ad hoc w nauce. Zainteresowanych odsy³am do dzie³ Poppera i Quine'a.

[4]Jest rzeczywi¶cie nieprawdopodobne, ¿eby Kopernik nie spotka³ siê z osob± Jana z G³ogowa, jednak dowód jaki przytacza prof. Birkenmajer wydaje siê s³aby. Opiera siê on na tym, ¿e G³ogowczyk wymienia autorów systemów odmiennych od Ptolemeuszowego - Eudoksosa i Kallipa w odwrotnej kolejno¶ci ani¿eli Arytoteles. Inni autorzy wymieniaj± te postaci w kolejno¶ci poprawnej - inni - ale nie Kopernik. Jest to faktem, czy jednak fakt taki wystarcza jako dowód na to, ¿e Kopernik s³ucha³ wyk³adów G³ogowczyka?

[5]E. Rybka, Astronomia [w:] Zarys nauk przyrodniczych w Polsce, red. K. Ma¶lankiewicz, Warszawa 1983, s.101.